Ostatnio poważnie zaczęłam się zastanawiać nad wyjazdem do Sebastiana. Już na stałe. Oprócz dziewczyn i nogi nic mnie tu nie trzyma. Co do tego sportu, to i tak ostatnio większość meczy przesiaduję na ławce. Nie wiem jak Domi daje sobie radę,no ale ona jest w lepszej sytuacji. Kuba wraca już za dwa dni i znów będą zakochaną po uszy parą, a ja będę musiała jeszcze dwa tygodnie czekać na Sebastiana.
Moje rozmyślania przerwał wibrujący telefon.
- Hej kochanie.- odebrałam i uśmiechnęłam się pod nosem.
- Hej. Jak się trzymasz mała?- zapytał.
- Nawet okej, ale strasznie za toba tęsknię.- przyznałam i wstałam z łóżka.
Dalej rozmawiając z chłopakiem podeszłam do szafki, na której stało kilka naszych wspólnych zdjęć.
- Ja też za tobą tęsknię i nie mogę się doczekać powrotu.
- A co byś powiedział, gdybym do ciebie przyleciała?
- Mówisz serio?!- ucieszył się.
- Do końca nie wiem, ostatnio coraz częściej zaczęłam to rozważać.
- Nie chcę żebyś rezygnowała z tego co masz w Polsce, tylko dla mnie.
- Ja nie wiem czego już chcę.
- Przemyśl to jeszcze. Jak wrócę to porozmawiamy o tym.- oznajmił.- Ja muszę kończyć. Kocham cię.
- JA ciebie też.- odpowiedziałam i rozłączył się.
Usiadłam z powrotem na łóżku, w ręce trzymając jedno ze zdjęć.
Co powinnam zrobić?
Jedna część mnie chciałaby tu zostać, ale druga rwie się do Sebastiana.
Wszyscy gdzieś teraz wyszli, nie mam z kim pogadać. Mogłam iść z nimi. Przynajmniej bym nad niczym tak głęboko nie myślała. A tak to siedzę sama w pustym domu.
Zostawiłam zdjęcie i poszłam do kuchni. Znalazłam butelkę wódki. Wzięłam ja i usiadłam w salonie.
- Jestem żałosna. Załatwiam problemy butelką alkoholu.- mruknęłam i wzięłam spory łyk.
Po godzinie byłam wstawiona jak mało kiedy.
Nagle usłyszałam pukanie.
- Jeśli to Paula to już nie żyje.- zaśmiałam się pod nosem.
Chwiejnym krokiem udałam się do drzwi, wcześniej upijając kolejnego łyka wódki.
Otworzyłam je i trochę mi ulżyło. Nie ujrzałam Pauli, ale Arka.
Arkadiusz Milik we własnej osobie.
- Hej, ja chciałem cie przeprosić za to jak się zachowywałem w stosunku do ciebie, ale zdałem sobie sprawę, że nie jesteś mi obojętna. Zakochałem się w tobie. Wiem, że jest między nami duża różnica wieku, ale przecież wiek to tylko liczba.- paplał.
- Może wejdziesz do środka.- zaproponowałam.
Ton mojego głosu nie był normalny. Gadałam jakbym chciała go uwieźć.
A może tak było?
Zaprowadziłam go do salonu. Usiedliśmy i zapadła wymowna cisza. Zaproponowałam mu trochę trunku stojącego na stole. Po kolejnej godzinie był prawie tak wstawiony jak ja na początku. W pewnym momencie gwałtownie się do niego zbliżyłam i zaczęłam całować.
Odsunął mnie od siebie zdziwiony.
- Dziewczyno ty jesteś pijana! Nie wiesz co robisz!- krzyknął.
- No właśnie, jestem pijana. Wykorzystaj to.- poruszałam znacząco brwiami i znów się do niego przyssałam.
Z początku, można powiedzieć, bronił się przede mną, ale po chwili ustąpił. Oddaliśmy się sobie.
Zdradzasz Sebastiana! Jesteś zwykłą szmatą! Nie zasługujesz na niego, na nikogo! ...
Tego typu myśli zaprzątały mi głowę. Ale to i tak nie przeszkodziło mi, żeby zdradzić chłopaka, którego kilka godzin wcześniej zapewniałam, ze kocham.
Rano obudziłam się z potwornym kacem i pewną satysfakcją.
Rozejrzałam się po pokoju. Wszędzie były porozwalane ubrania.
Czyli jednak się stało. Przespałam się z Milikiem.
Ogarnęłam się z grubsza, wtedy do salonu wrócił Arek. Kiedy go zobaczyłam nie czułam, ze zrobiłam źle. Wręcz przeciwnie, czułam się wspaniale. Cieszyłam się z tego co zrobiłam.
Teraz wszystko się zmieni.
- Nie możemy na razie nikomu nic powiedzieć.- odezwałam się.
- Wiem. Poczekam na ciebie.- oznajmił i pocałował mnie.
~*~
Takie cos mi się zachciało napisać xd ale mam co do tego rozdziału plany xd. Wszystko sie wyjaśni w następnym xda w 33 rdz zacznie się ten planowany dramat xd
Jaaaaaaaa nie wierze OOOOOOOOOOOOOO.OOOOOOOOOOOOOOOO Jak ona tak mogła ?! Ale ja mam dziwną siostrę o.O
OdpowiedzUsuńOOOOOO jaaaaa !!!! No ciekawe co dalej! czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńJA JUŻ CHCĘ TEN 33 AAA TY MNIE DENERWUJESZ NORMALNIE.
OdpowiedzUsuń