piątek, 8 lutego 2013

Rozdział 32.

- Nie płacz. Aga spokojnie.- uspokajały mnie dziewczyny.
- Ja go prawie zdradziłam.- ryczałam.
- To był tylko zły sen. Spokojnie. Nic takiego nie zrobiłaś.- zapewniała mnie siostra.
- Ale się przestraszyłam.- wyjąkałam.- Nie mogłabym mu czegoś takiego zrobić.
- Wiemy to.
Kiedy obudziłam się rano, nie wiedziałam co się dzieje. Od razu zadzwoniłam po dziewczyny. Chyba je obudziłam, bo były w piżamach. Od kilku godzin siedzimy tu wszystkie i dziewczyny uświadamiają mi, że to tylko jakiś głupi sen.
Jakoś się udało.
Dziewczyny wyszły ode mnie około szesnastej. Bosko wyglądało jak wychodziły tak ubrane. Pożegnałam je i wróciłam do salonu. Trochę porozmyślałam i zadzwoniłam do Seby. Gadaliśmy prawie godzinę. Na moje nieszczęście brunet musiał kończyć, bo gdzieś wychodzili. Poszłam do pokoju i przebrałam się. Na dwudziestą byliśmy wszyscy umówieni do kina.
- No hej.- odebrałam telefon.
- Hej, mała zmiana planów. Za godzinę wbijacie wszyscy do nas.- odezwała się Domi.
- Do nas?- zdziwiłam się.
- No tak, do mnie i Wojtka.- oświeciła mnie.
- No tak, zapominałam, ze wy mieszkacie razem.-zaśmiałam się.
- To już pamiętasz. Do zobaczenia.- rozłączyła się.

O ustalonej godzinie byłam na miejscu. W środku była Domi, Wojtek, Paula i Damien. Brakowało narzeczonej Szczęsnego, która wpadła zaraz po tym jak się przywitałam. 
- Sorry za spóźnienie, ale nie wiedziałam co założyć.- wytłumaczyła się.
- Wszyscy już się chyba przyzwyczaili to tego, ze się spóźniasz.- zaśmiała się Paula.
- No dzięki.
- Też cię kocham.
Usiedliśmy przed telewizorem i zaczęliśmy jak zawsze gadać..
- A tak właściwie, to dlaczego nie wyszliśmy nigdzie?- zapytałam.
- Zimno na dworze i nie chciało nam się ruszać tyłka.- oznajmiła Domi, pokazując na brata.
- O wy lenie śmierdzące.- zaśmiałam się.
- No wiem.- przyznał Wojtek.
- Mów za siebie!- 'oburzyła' się Domi.- A wiecie co wam powiem?
- Tak wiemy, ze juz nie możesz się doczekać powrotu Kuby.- powiedziałyśmy wszystkie razem.
- No dobra, wiecie.- odparła.- Już jutroooo.- zapiszaczła.
- Tak! Jeszcze tylko jeden dzień z zrzędzącą Domi!- krzyknął uradowany Wojtek, za co dostał w łeb od Domi.
- Mogłeś się nie wtrącać.- powiedziała ze śmiechem Ola.
- Wolałaś dostać, za palnięcie czegoś głupiego?- zapytał retorycznie Wojtek.- Tak myślałem.- dodał widząc minę Olki.

#Dominika
- A o której Kuba wraca?- zapytała Paula, kiedy wszyscy się zbierali.
- O szesnastej powinien być już w domu.- odparłam z bananem na twarzy.
- Spokojnie. Bo szcękościsku dostaniesz.- zaśmiała się Ola.
- Oj tam, jakoś przeżyję.- odparłam.
- Jak coś to jestem na dole.- oznajmił mi braciszek.
- Tylko mi tam grzecznie.- zaczęłam się śmiać.
- Ale zabawna jesteś.- stwierdziła Aga.
- Teraz to na pewno nie damy ci spać.- oświadczyła Ola.
- To ja dzisiaj śpię u Kuby.- Powiedziałam i wzięłam klucze do domu chłopaka.
Wszyscy się ubraliśmy i wyszliśmy. Kawałek szłam z dziewczynami, później się rozstałyśmy i weszłam do domu Jakuba. 
Kiedy przekroczyłam próg, nie mogłam przestać się uśmiechać. Tyle wspomnień. Kocham to miejsce, a jeszcze bardziej właściciela. Nie wytrzymam dłużej! Niech on już tu będzie!
Poszłam do sypialni i założyłam koszulkę chłopaka. Od razu poczułam charakterystyczne perfumy, których zapach uwielbiam.
Usiadłam na łóżku i się rozryczałam. 
Nie wiem dlaczego. Po prostu łzy zaczęły mi płynąć.
- Mamo, mam nadzieję, ze jesteś ze mnie dumna.- szepnęłam i przetarłam mokre policzki.
Wstałam i zeszłam do salonu. Usiadłam na kanapie i przykryłam się kocem. 

- Nawet udało nam się wyrobić w czasie.- powiedziałam, gdy weszliśmy do domu.
- No widzisz.- zaśmiał się.- To co robimy?
- Hmmmm... Moglibyśmy wybrać się na spacer, ale za zimno.- stwierdziłam.
- To moze po prostu posiedzimy razem pod kocem przy gorącej czekoladzie?- podrzucił pomysł.
- O tak! To jest idealne rozwiązanie. To idź po jakiś koc, a ja zrobię czekoladę.- zarządziłam.
Po niespełna dziesięciu minutach siedzieliśmy pod kocem.

- I pomyśleć, że od jura nie będzie miał mnie kto grzać.- powiedziałam udając smutek.
- Oj biedactwo moje. To muszę cię pożądanie wygrzać.- uśmiechnął się.
Przysunełąm się bliżej niego i wtuliłam. Mogłabym tak siedzieć do końca świata i o jeden dzień dłużej. Oczywiście musiałam zacząć płakać, ale przywykłam. Od śmierci mamy zrobiłam się strasznie wrażliwa. Tęsknię za tamtą sobą. Pełną życia i nie przejmującą się żadnym problemem, bo przecież "Życie jest za krótkie na smutki".
Upiłam ostatni łyk, już nie gorącej, czekolady. Jeszcze bardziej opatuliłam się kocem. Przeszedł mnie dreszcz, kiedy Kuba mocniej mnie przytulił.


Wszystkie te cudowne chwile powróciły. Wszystkie na raz, jakby bały się, ze o czymś zapomnę. W cudownym nastroju zasnęłam. Obudziłam się około jedenastej. Kiedy tylko otworzyłam oczy od razu uśmiech wdarł mi się na usta.

- To dziś.- psiknęłam.
Z uśmiechem przebrałam się, zjadłam śniadanie i trochę ogarnęłam dom. Zostało mi czekanie. 
Jeszcze tylko trzy godziny. Niecałe trzy godziny i znów będę miała go przy sobie.
To sto osiemdziesiąt minut dłużyło mi się w nieszkończoność. Kilka minut po szesnastej usłyszałam dźwięk silnika i otwierające się drzwi.

- Koniec! Kończę z tym!- krzyknął zły Kuba.
- Co się stało? I z czym kończysz?- zapytałam, zbyt przejęta, żeby teraz rzuciś się na niego i wycałować na śmierć.
~*~
No i mamy kolejny rozdział ;33 A końcówka tego rdz to początek dramatu :D
Buahahahaha xd
szczerze to juz mi się nie podoba ten cały dramat, no ale wykorzystam go, bo nie na marne napisałam prawie 7 tys wyrazów (tak mi obliczył WORD xd) 

Jeśli uda wam się do jutra do 17:00 dobić 8 komów to jeszcze jutro dodam kolejny rozdział ;D
jeśli nie to pojawi się jakoś pod koniec tygodnia (czyli czwartek lub piątek) :DD

Kto jeszcze ma ferie? Bo ja właśnie zaczęłam ! <3333



15 komentarzy:

  1. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Masz dodać kolejny nawet dzisiaj !!!
    No i jeszcze dodam, że KOCHAM SZCZĘSNEGO ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba umiesz liczyć do 4, co nie? ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. gdzie kucharek SZEŚĆ tam nie ma co jeść ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy miałam SIEDEM lat.. Boziu jak dawno to było ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. WIĘC TYLKO CI POWIEM, ŻE JUTRO WSTAWIASZ ROZDZIAŁ ;ddd <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HAHAHAHAHAAHAHAHA XD NIE WIERZĘ W CIEBIE KAROLINA XD
      LEJE XD *.*

      Usuń
  6. Booooooooożeeeeeeee, dodawaj juz rozdział ! Bo już masz 8 komów :D Haahahahahahaha, i leje z nich :D I wgl <3.<3 Ten gif na końcu : 3333333333333333333333333 No, to dodawaj :) LOOOOVE YOUUU <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nienawidzę cię za ten koniec :D
    JA RYPIĘ DODAWAJ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. I DLACZEGO TEN DRAMAT MA BYĆ Z MOIM MĘŻEM???????????? JA PŁACZĘ PRZEZ CIEBIE. DOBRANOC.

    OdpowiedzUsuń
  9. dawaj kolejny!:)

    OdpowiedzUsuń