- Hej wam.- przywitał się.
- JA idę do siebie.- powiedziałam do Pauli.
Nie wiem czemu ale nagle potrzebowałam chwili samotności. Tak, zeby nikt nie zauważył wyszłam z grupki i poszłam do pokoju. Musiałam sobie wszystko przemyśleć. Ostatnio strasznie dużo się dzieje.
#Agnieszka.
Otworzyłam drzwi, a tam on. Myślałam, że zobaczę Sebastiana, ale w drzwiach stał Arek. Nie wiem po co tu przyszedł i jak w ogóle znalazł mój adres.
- Co ty tutaj robisz?- zapytałam.
- Wpadłem do ciebie ze sprawą.- oznajmił i spojrzał znacząco na resztę.
Na szczęście wszyscy zrozumieli ukryty przekaz i zmyli się na górę. Zaprosiłam go do środka. Usiedliśmy na kanapie i zapadła cisza.
- Nie będę owijał w bawełną. Podobasz mi się.- powiedział.
- Co?!- zdziwiłam się.
- No podobasz mi się. Proste.- zaśmiał się.
- Przecież pomiędzy nami jest jakieś... sześć lat różnicy.- oznajmiłam.
- I co z tego?- zdziwił się.
- No dużo. Do tego prawie wcale cie nie znam.- lekko się oburzyłam.
- Oj no daj spokój. Przecież jestem przystojny.- poruszał brwiami.
- I zadufany w sobie.- dodałam.
Niebezpiecznie zaczął się do mnie zbliżać. Ma rację jest przystojny, ale nie chciała się z nim całować. Nic do niego nie czułam! Poza tym źle się czułam z myślą, że mogłabym go pocałować skoro nic do niego nie czuję.
Odruchowo dostał ode mnie liścia. Nie wiem czemu to zrobiłam, to wyszło samo z siebie. Gwałtownie wstałam z kanapy. Bałam się, że cos mi zrobi.
- Wyjdź.- powiedziałam.
Z początku nie zareagowałam. Ale kiedy podniosłam głos posłuchał i jakby zadowolony z siebie wyszedł.
Wszyscy zwalili się do pokoju, i zalewali mnie pytaniami. Stałam tam oszołomiona i nie wiedziałam co zrobić. Rozejrzałam się, ale nie znalazłam poszukiwanego obiektu. Usiadłam na kanapie i ciągle zaskoczona próbowałam odpowiedzieć na pytania przyjaciół.
- Co on chciał?- zapytała Ola.
- Powiedział, że mu się podobam i chciał mnie pocałować.- oznajmiłam.
- Iiiii?- zaciekawiła się Paula.
- Dostał w prezencie liścia.- zaśmiałam się.
- Nie powiem ciekawe masz życie.- wtrącił Wojtek.
Chwilę siedzieliśmy i dziewczyny wyciągały ze mnie wszystko na temat Milika. Wymęczyły mnie pytaniami za wszystkie czasy. Moje przesłuchanie trwało około pół godziny.Ponownie przerwał nam dzwonek.
- Jeśli to znowu on. to mu przywal e.- zadeklarowała Paulina.
- Okej, a ja ci jeszcze pomogę.- dodała Ola.
- Spoko tym razem jestem z wami.
Wszyscy się zaśmiali, a Damien poszedł otworzyć.
- Agnieszka to raczej ktoś do ciebie.- zawołał.
#Paulina.
Kiedy się dowiedziałam, że to ktoś do Agi pomyślałam od razu o Miliku. Miałam ochotę mu porządnie przywalić. Ostatnio coś jestem jakby nie wyżyta. Zaczęłam biec do drzwi, ale przerwał mi Damien.
- Przepraszam?- spojrzałam mu w oczy i to był błąd.
Oczywiście zatonęłam.
- Ekmem. Możesz się przesunąć. Proszę.- uśmiechnęłam się.
- Nie.- odparł obojętnie.
- Dlaczego?
- Bo wiem, ze chcesz coś komuś zrobić, więc się tobą zajmę na jakiś czas.- uśmiechnął się chytrze.
- Co to ma znaczyć?-zapytałam.
W odpowiedzi dostałam całusa i poczułam jak moje nogi odrywają się od podłogi.
nie powinnam mu tak ulegać, no ale to w końcu Damien...
Takim sposobem nie udało mi się przestawić komuś buźki. niech się cieszy, ze Damien był blisko inaczej to by się tak nie skończyło.
- Teraz sobie tutaj ze mną posiedzisz.- zaśmiał się.
- I to ma być kara?- zakpiłam.
- No tak.- odparł i zaśmiał się.
Chwilę później rzeczywiście tego żałowałam. Wykorzystał mój czuły punkt. Łaskotki. No zabiję chyba...
#Agnieszka.
Byłam ciekawa kto to. Czyżby szanowny Milik czegoś jeszcze chciał. Podeszłam do drzwi i od razu zaczęłam.
- Słuchaj jeśli znowu chcesz sobie pogrywać to lepiej od razu wyjdź.
- Oł.- od razu rozpoznałam ten głos.- Skoro tak to okej, ale pozwól m chociaż powiedzieć kilka słów.
- Nie o ciebie mi chodziło, no nie do końca.- uśmiechnęłam się lekko.
- To mogę wejść?- zapytał.
- Lepiej nie. Uwierz to dla ochrony twojej twarzy i pewnie całej reszty.- oznajmiłam.
- To może się przejdziemy?- zaproponował.
Zgodziłam się. Powiedziałam reszcie, ze wychodzę i ruszyliśmy.
- Słuchaj, na serio jest mi głupio, że tak się zachowałem. To było głupie, ale ty na serio mi się podobasz.- zaczął.
- Już to dzisiaj słyszałam.- powiedziałam kpiąco.
Sebastian najwidoczniej zdziwił się tym co powiedziałam. Żeby obeszło się bez zbędnych pytań od razu wyjaśniłam o co chodzi.
- A, ty coś do niego czujesz?- zapytał.
- Dzieli nas sześć lat, to nie mogłoby się udać.- stwierdziłam.
- Czyli mam jeszcze jakieś szanse?
- Może...
###
Kolejny rdz, do którego zostałam zmuszona xd ale przywykłam : P
OMG *_____________________*
OdpowiedzUsuńJA CHCĘ WIĘCEJ ! DOMAGAM SIĘ !
BOOOOOOOOOOOSKIE <3