- Zbierałem się na to już prawie rok. W końcu wziąłem się w garść i chciałem cię zapytać, czy pójdziesz ze mną na tą premierę.
- Przecież idę.- przerwała mu Ola.
- Nie dokończyłem.- zaśmiał się.- Chciałem zapytać czy pójdziesz ze mną na tą premierę, ale jako moja dziewczyna.- oznajmił.
- ooooooooo.- robiłyśmy za tło.- zgódź się.- wyszeptała Aga.
Wojtek spojrzał się w kierunku Agnieszki i tajemniczo się uśmiechnął.
- To jak?- uśmiechnął się słodko.
- Ja, zgadzam się.- powiedziała szczęśliwa.
Mój braciszek przytulił Olę i wręczył jej kwiaty. Szepnął jej coś do ucha, puścił oczko i poszedł. Spojrzałyśmy na nią pytająco, a ta jak gdyby nigdy nic upiła kolejny łyk kawy.
- No powiedz w końcu!- zniecierpliwiłam się.
- O co wam chodzi?- zapytała.
- Co ci powiedział?- zapytała Paula.
- Nic ciekawego...
- Uważaj, bo ci uwierzę.- wtrąciła Aga.
- No dobra, chciał się spotkać dzisiaj wieczorem.- uśmiechnęła się.
- Nie wierzę, że jesteś dziewczyną mojego brata.- powiedziałam.
- Uwierz. Może niedługo będziecie rodziną.- zaśmiała się Paula.
Nagle zadzwonił telefon Agi. Przeprosiła nas i odebrała. Po kilku minutowej rozmowie rozłączyła się z bananem na twarzy.
- Ty też będziesz miała tajemnice?- zapytała jej siostra.
- Nie.- odparła krótko.
- Więc?
- Dzwonił Sebastian i zaprosił mnie na spacer.- oznajmiła.
- uuuuuu.
- ha ha ha, bardzo śmieszne.
- Mamy kolejną parę, tylko ja zostałam sama.- użalałam się.
- Ty mój biedaku, nie martw się Kubuś w końcu zbierze się w sobie.- pocieszała mnie Ola.
- Skończcie już z nim. Po prostu nic do mnie nie czuje i tyle.- powiedziałam.
- Skąd wiesz?- zapytała Aga.
- Po prostu wiem. Jest kilka powodów. Pierwszy, mógł mnie zaprosić na ta premierę.- zaczęłam.
- Zauważ, ze może być nieśmiały.- wtrąciła Ola.
- Dobra, tym argumentem zaprzepaściłaś wszystkie moje powody.- naburmuszyłam się.
- A może po prostu powiedz mu co czujesz.- zaproponował Paulina.
- Chyba jednak nie...
- Może powinnaś, co masz do stracenia?- zapytała.
- Na przykład to, że się wygłupię jeśli on nic do mnie nie czuje.- odpowiedziałam.
- A jeśli jednak jest inaczej? Jeśli on się w tobie zakochał i boi się, ze go wyśmiejesz albo nie odwzajemnisz jego uczuć?- zapytała Ola.
- Nie wiem, może macie rację. Muszę się zastanowić.- powiedziałam.
#Ola (kilka godzin później)
- Co zakładasz?- zapytała Paula.
- Nie myślałam o tym, pomożecie?- zapytałam z oczami szczeniaka.
- Jasne, że tak. Przy okazji przyszykujemy Agnieszkę.- powiedziała Dominika.
- Dobra to najpierw zabieramy się za Olę, a później Aga.- powiedziała Paula i przybiły z Domi piątkę.- Ja zajmę się strojem, a ty bierzesz makijaż i fryzurę- dodała po chwili.
Kilka minut później Paula poleciała do garderoby, w poszukiwaniu odpowiedniego stroju.
- Włosy upięte czy rozpuszczone?- zapytała Domi.
- Ja postawiłbym na kłosa z boku.- podpowiedziała Aga.
- Dobry pomysł.- przytaknęłam.
- Mam coś idealnego!- krzyknęła Paula.
Wybiegła z garderoby, ze strojem na spotkanie. Pokazała mi go i zapytała czy może być, byłam zachwycona.
- To zakładaj i zrobię ci makijaż.- zarządziła.
Pół godziny później byłam gotowa. Zeszłyśmy na dół i czekałyśmy na Wojtka 10 minut. Kiedy przyszedł szczęka mu opadła.
- To dzięki twojej siostrze.- uśmiechnęłam się.
Uśmiechnęłam się do dziewczyn i wyszliśmy. Chwilę towarzyszyła nam cisza, ale Wojtek rozluźnił się i zaczął rozmowę.
###
Taki jakiś, nijaki. nie miałam weny może następny będzie lepszy ;3Jaram się meczem BVB *_______________________* A wy ?
kolejny GENIALNY rozdział !!!
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na następny ;P
Hej. Bardzo fajnie piszesz. Podba mi się, że wszyscy nie są ze sobą od razu i tak to troche realniej wygląda. Takie szczzegóły, jak stwierdzenie, że "od roku sie zbiera" czy jakoś tak... to wbrew pozorom buduje w opowiadaniu jakąś takąś prawdopodobność. Jeżeli masz ochotę to zapraszam do siebie na http://forgetting-road.blogspot.com/ Devrait
OdpowiedzUsuń